środa, 5 maja 2010

W biegu...

W domu - cisza maturalna trwa, denerwuję się szczególnie, bo Michał spędził prawie trzy miesiące w szpitalu, ale wiem, że sobie poradzi.

W pracy – bawię się z moimi uczniami w scrapbooking. Efekty wspaniałe, bo oni mają po 9 lat! A Martynka nawet 8!











W sercu – radość, dostałam od Anitki cudny igielnik – czajniczek. Mięciutki, fantastycznie wykonany i z zawartością!







Powtarzając za zespołem Raz, dwa, trzy – I tak warto żyć. Z naciskiem na I tak! Czyli tak właśnie warto żyć, cieszyć się rodziną, pracą wraz z tymi, którzy nas kochają! Czego wszystkim niniejszym szczerze życzę!

5 komentarzy:

  1. Super!!! Trzymam kciuki za maturzystę :)
    Kiedy się zobaczymy?
    Poślij mi adres na mila.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne scrapy wykonane pod Twoim kierunkiem :)
    Przesyłam ciepłe uściski:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Nooooooooo i to jest to. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo się cieszę,że spodobał Ci się ten drobny prezencik

    OdpowiedzUsuń
  5. ależ zdolne scrapujące pokolenie masz pod swoimi skrzydłami, śliczne pracki powstały :)
    pozdrawiam Cię ciepło i trzymam kciuki za wynik matury :)

    OdpowiedzUsuń