czwartek, 29 stycznia 2009

Trochę choruję, trochę scrapkuję...

Mam ferie więc scrapkowanie idzie mi całkiem fajnie, szkoda, ze pracę spowalnia moja choroba. Na początek wklejam dwa wpisy do wędrwowasiów, które dzisiaj wysyłam w świat.
Na pierwszy rzut wędrowniczek Rudlis. Trudny temat, ale nie dla mnie! Ponieważ w smutnym świcie szarości dnia zachwycam się kolorami landrynkowymi tutaj są same soczyste zielenie i odrobina różu dla złamania monotonii. I jak zwykle napiszę, jestem zadowolona z tego co zrobiłam.





Teraz wpis dla nicktośki. Ponieważ podeszłam do tematu wspominkowo, wszystkie materiały użyte w albumie pochodzą z wąskiego przedziału lat 1988 – 1986! Gazeta to popularny na Śląsku Dziennik Zachodni- jest co poczytać! Kartka z indeksu, kartka z zeszytu za 36 000 zł, a także fragment linorytu odbity na niej. Takie czasy niesamowite były wtedy!





No i na koniec zdjęcie kalendarza, jaki powstał u Betik podczas ostatniej wizyty. Cieszę się, bo ona wpływa na mnie mobilizująco – „Nie wyjedziesz stąd jak tego nie zrobisz”!
Kalendarz od dawna mi się marzył, bo są tam rubryczki na wpisywanie, a to w moim domu bardzo istotne. Notesik, karteczki to norma, teraz muszę w księgarni kupić zielony ołówek, aby pasował do tonacji kolorystycznej. No i udało mi się znaleźć jeszcze miejsce na wałek, tłuczek i nabierak do miodu:)

9 komentarzy:

  1. Ale cudne rzeczy potworzyłaś :)))
    Jestem zachwycona wpisami (no szczególnie w moim wędrującym:*).
    Kalendarzyk też piękny...ja sobie zrobię taki za rok ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. przepiękny wpis :D dziękuję.. podoba mi się ta gazeta i wspomnienia, które tak ładnie opisałaś... oj będzie co oglądać :D
    dziękuję!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. wpisy piękne!!! a kalendarz!!!!! o Matko i Polko ;P
    zazdraszczam
    zdrówka życzę kochana :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne wpisy ;] już sie doczekać nemoge kiedy do mnie trafią te wędrasie.. tez mam wene a albumów brak !!!
    Kalendarz - zajefajny !!!!
    buziolll
    Zdrowiej kochana zdrowiej

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne wpisy do wędrowniczow
    no i kalendarz jestem zachwycona, już też mi się marzy

    OdpowiedzUsuń
  6. I własnie to u Ciebie lubię Alinko, że nie dajesz sie mimo choróbska, optymizm Ci dopisuje i mnóstwo pieknych rzeczy tworzysz :)
    Tak trzymaj! :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem co Ci tak służy: ferie czy choroba... Świetne wpisy!! No i kalendarz:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana zapraszam na mój blog po odbiór nagrody:*

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękne wpisy, a kalendarz:))ŁAAAŁ!!! Zapraszam do siebie po wyróżnienie:))

    OdpowiedzUsuń