z „fachowcami”, zawsze mają czas i zawsze „to nie wadzi”. No ale sami sobie kanalizacji i CO nie zrobimy :(
Scrapkowałam trochę, ale nie mogłam się pochwalić. Jak mnie nie było byłam też w kilku miejscach. No i nie mogłam się oprzeć aby nie wstawić fotek, dzięki za pozytywne komentarze, słowa wsparcia i pozdrawiam Was serdecznie, a nauczycielkom życzę wytrwania, zwłaszcza tym, które mają już niewiele do emerytury!
A tak przy okazji, trwa casting na Panienkę z okienka, wymagania niewielkie, blondynka, niebieskie oczy, dwa języki i oczywiście „dyspozycyjność”.
pozdrawiam ciepło,stęskniłam się :]
OdpowiedzUsuńmoje ukochane TRÓJMIASTO;
OdpowiedzUsuńkocham te widoki jak swoje własne :)
pozdrawiam ciepło, Alinko :)
Ty się z tym castingiem wypchaj. Co z rudymi, brunetkami, krótko ściętymi, z włosami w dredach?
OdpowiedzUsuńWiem... one do szotów i zmywania pokładu... No, ewentualnie do podrapania Neptuna za uchem.
Pozdrawiam serdecznie
;)