Czasami mam problemy ze snem, tak było i dzisiaj…
Wstałam przed 3.00 i zrobiłam pierwsze w życiu scrapy.
Dziecię słodkie, więc i kolorystyka „zis” jak mawiają Niemcy.
Jestem zadowolona z tego co wyszło, bo to moje pierwsze kroki. Scrapy mogą po połączeniu stworzyć album, mogą też funkcjonować samodzielnie. Rano o 7.00 wszystko było gotowe, poskładałam majdan i poszłam do pracy…
Ale co tam!
no piękne scrapki
OdpowiedzUsuńkobieto szalejesz, szalejesz ;-)
słodkie !
OdpowiedzUsuńA to wszystko Twoje dzieci ;P ?
OdpowiedzUsuńŻartuję, scrapki słodkie!
Kochana zapraszam Cię do zabawy -szczegóły na moim blogu :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne te scrapy!!! nawet taki róż w Twoim, Alinko, wykonaniu mnie nie zraża :)
OdpowiedzUsuńAlinko - to Twoje pierwsze scrapy??? Szok! Chylę czoła. Piękne są! Słodkie, a nie przesłodzone:-)
OdpowiedzUsuńCudowne Alinko!!! Powinnaś częściej nie spać hihi:))
OdpowiedzUsuńpierwsze scrapy powiadasz... nie-do-wiary! :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam! :)
A gdzie zniknął moj komentarz???
OdpowiedzUsuńNie wiem co się dzieje...
W każdym razie scrapki superowe, widać wena w nocy Cie nawiedza :))
super
OdpowiedzUsuń