niedziela, 8 lutego 2009

Betikowe spostrzeżenia...

Kobiety scrapkujące wiedzą jak to jest, spotykamy się, oglądamy swoje prace i kompleksy rosną… Znam kilka dziewczyn, które nie mają kompleksów, ale to też dobrze…
Ja należę do tych, które kompleksy mają zawsze…
Niestety!
I proszę mi nie pisać, że niepotrzebnie mam kompleksy, bo mam oczy, lustro itd.
Ale nie o kompleksach dzisiaj będzie, ale o spostrzeżeniach.
Każda z nas pragnie mieć tzw. „swój styl”, czyli taki skiz po którym poznajemy, czyje to. No i ja też pragnę, ale na tym się kończy, ale wczoraj moja „siostra nr 1” czyli Betik, w pociągu uświadomiła mi, że ja już mam swój styl, rozpoznawalny nawet … taki minimalistyczny… bardzo mnie to ubawiło. No nie stosuję zbyt wielu dodatków, bo sama jestem jakaś „barokowa”. Muszę nad tym popracować.
Ale żeby nie było, że narzekam, to jak wiecie nazwa barok, wzięła swoją nazwę od pięknej, okazałej perły, po naszemu „wypasionej”. No to zawsze sobie wmawiam, że jestem „wypasiona perełka”. A tymczasem trochę minimalistycznych kartek z albumu, który wypwełnią zdjęcia i wpisy z imprezy, dlatego tak dużo wolnego miejsca! Minimalistyczny!





A tu trochę barokowy!

4 komentarze:

  1. Piękny! a gdzie wy tak balujecie dziewczyny i się nie chwalicie :P

    OdpowiedzUsuń
  2. ...chyba pęknę ze śmiechu "barokowa pani":))Następnym razem muszę uważać na to, co mówię;)
    A album całkiem, całkiem z tego co widzę tylko gdzie więcej zdjęć? Bo to chyba nie całość... no i bardzo interesuje mnie z jakiej imprezy tam zdjecia będą...:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ojj Alino i jak tu Cię nie uwielbiać ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. No i nieźle Ci idzie, zakompleksiona, barokowa perełko Ty Nasza:*

    OdpowiedzUsuń