No a teraz pierwsza odsłona mojego nowego kącika scrapkowego, zdjęcia dwóch górnych pięter. Na razie przekładam wszystko ile się do, aby jak najbardziej ułatwić sobie pracę. No i ciągle odkopuję nowe skarby, sama nie wiem skąd się tyle tego nabrało?!
Ale żeby nie było, mam jeszcze bardzo dużo rzeczy, które potrzebuję…
Jest godzina 23.05 Scorpions śpiewa o lataniu bez skrzydeł…
Nastrojona nostalgicznie wspominam mojego brata.
Miał 25 lat kiedy zginął w wypadku...
Było on zapalonym wielbicielem muzyki rockowej.
Pamiętam z jaką pasją i pietyzmem obchodził się z płytami analogowymi, które sprowadzał ze Stanów. Miał gramofon, wyjmował delikatnie płytę, nigdy nie zrywał foli. Zawsze były „nówki nie śmigane”. Dzięki niemu miałam zawsze wkoło facetów, bo był starszym bratem!
No i znałam wszystkie zespoły, które były na fali: Black Sabbath, Iron Maiden, Slade, Judas Priest, Kiss i Queen z piosenką, która zawsze doprowadza mnie do płaczu "Bohemian Rhapsody".
Ja kupuję na Ebay za dolary, a on wysyłał za ocean kasety z piosenkami Mazowsza, Śląska i tak drogą wymiany płynęły statkiem do niego rockowe płyty.
Na słomce nad łóżkiem wisiały plakaty, ze słownikiem tłumaczyliśmy teksty…