Czasami trzeba gdzieś być, bo opowiedzieć się czegoś nie da!
Za takie właśnie chwile chciałam podziękować szczególnie Brydzi i Nowalince, bo to dzięki nim spędziłam takie chwile, których właśnie opowiedzieć nie idzie. A może nawet nie trzeba.
Świat pędzi do przodu, nie zwracamy na nic uwagi, życie przelatuje między palcami, a my mamy takie „swoje chwile” takie, że inaczej się oddycha…
Brydziu, Nowalinko – dziękuję za zorganizowanie mi cudownego rozpoczęcia wiosny!
Dziewczyny, wszystkie które spędziły ze mną ten dzień serdecznie pozdrawiam i życzę takiej wiosny codziennie! (Niekoniecznie z mandatem!)
Tym, które nie dotarły, albo nie mogły dotrzeć, życzę „dotarcia” na następne spotkanie! I wiosny również! I zdrowia!
Cieszmy się tą wiosną, oddychajmy pełną piersią!
A życzenia te zamknęłam w tej bańce i już lecą do nieba! Muszą się spełnić:)
No a co z tym Turnauem pytacie, no co chciał sobie zrobić fotkę, to zrobił!
Przecież to nie ja chciałam! Zrobił i poszedł!:)
hihi, :*
OdpowiedzUsuńdziękuję za pozdrowienia:) właśnie Karola mi przekazała. zatęskniło mi się za Krakowem przez te twoje wpisy na blogu...
OdpowiedzUsuńojj było fajnie
OdpowiedzUsuńSzybko zleciało:)
OdpowiedzUsuńO żesz Ty Alinko, Ty jak cos już napiszesz i powiesz, to mi koparka opada (w pozytywnym znaczeniu) :)
OdpowiedzUsuńSwoją radością i poczuciem humoru rozkręciłaś tam sporo dziewczyn, jesteś Niesamowita!!!
Życzę jak najmniej, albo i wcale mandatów, za to mnóstwa pozytywnej energii i tego Twojego cudownego uśmiechu :*
Dziękuje, że przyjechałaś i ubarwiłaś to spotkanie :D
Dobrze napisałaś!!!
OdpowiedzUsuń