wtorek, 30 czerwca 2009

Niespodzianka u Rudlis...

Tym razem cukiereczki u Rudlis.
Ślinię się na samą myśl…
Mam nadzieję, że się uda…
Trzymać za mnie kciuki…

sobota, 27 czerwca 2009

Candy u Lili...

Ja postanowiłam zawalczyć u Lili, ale nie dla siebie:)
Jeżeli uda mi się zdobyć cudny wisiorek,




otrzyma go Natalia, ważna osoba w moi życiu... No to trzymajacie kciuki... Zdjęcie autorstwa Lili, skradzione z jej bloga, ale ciiiiiiiiiii....

niedziela, 14 czerwca 2009

Plany, wspomnienia, wizualizacja...

Trochę podłubałam zaproszeń na osiemnastkę w stylu makabrycznym.



Potem wyjazd do Betik, nie było mowy o scrapkowaniu, bo nie i już! Zresztą przyjechała też Jaśminowa Asia vel Jaśminowska. Ale nazwa zastrzeżona!
Wklejam więc zdjęcia dziewczyn, bo mnie aparat nie objął.





Pozdrawiam czytające, głosować na Qlkową, sprawdzam fajnie wam idzie bo ja byłam 29, a już koło 60 jest. No i miłej niedzieli, ja tymczasem zabieram się za świadectwa…
Kurczę, ja to mam fajnie, 45 lat, otyłość znaczna, żeby nie powiedzieć obfita!
Mąż ten sam od kościelnego! Synowie przystojni, grzeczni, sprzątający, bardzo dobrze się uczący, (nie burzyć się, pomarzyć każdemu wolno!. No więc żyć nie umierać, a za tydzień WAKACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Teraz muszę poszukać kierownika budowy, może w po 15 latach budowy uda mi się przeprowadzić? Jakby ktoś znał, dajcie znać! To potem zrobię zlot scrapkowy! No to pomarzyłam! Wcale nie tak szybko będę miała wakacje, bo pisania mam na jeszcze 2 tygodnie! Ale co mi tam! Dzisiaj wizualizujemy, że jesteśmy szczęśliwe! Wszystkie, bez wyjątku! No i czekamy na wyjazd z ukochanym na Dominikanę!!!!!!!!!
A nóż się uda? W zeszłym roku wymarzyłam Maroko i bęc! Udało się!
Palny na najbliższy tydzień? Za tydzień osiemnastka syna, Msza Św., przygotowanie tony jedzenia i zapakowania go zaraz nad ranem po imprezie do pociągu, bo wyjeżdża na rekolekcje. A potem SCRAKOWANIE do rana!

piątek, 12 czerwca 2009

Kolejna perła...

Jak zwykle piję kawę, przeglądam blogi i czytam mój kolejny, ulubiony…
I niech nikogo nie zwiedzie, że ten gorszy a tamten lepszy! Każdy inny, ciekawy i pokazujący bogate wnętrze autorki lub autora. Nie znajdziecie to bloga gdzie ktoś prezentuje co zrobił. O nie! Nie znajdziecie tu bloga, gdzie ktoś wkleja zdjęcie dzieci! Nie żebym ich nie lubiła, kto mnie zna ten wie! Perła wśród blogów to perła i już! To moje subiektywne wyróżnienie! Zachęcenie do zapoznania! Zaproszenie do świata ludzi z pasją! A pasja to unikat! Oczywiście sugestie mile widziane, ale ja jestem wymagająca, krytyczna, nieugięta i nieprzekupna! A tak na poważnie, książka, która ma jeden wątek jest nudna! Film również! Często jak pytam dlaczego książka, film, przedstawienie są kultowe, to mało kto potrafi mi odpowiedzieć! Jeśli coś nas zachwyca, bez trudu potrafimy powiedzieć dlaczego! Zatem do rzeczy, kolejna perła (nie nadawać numeru!) wędruje do … Qlkowej. Nominacja za: proste, konkretne wyrażanie swojego zdania. Podtrzymywanie tego zdania! Za zdrowy krytycyzm! No i wisienka: za konqbenckie mieszkanie…
U Qlkowej jest głosowanie, koniecznie głosować! Koniecznie! Oczywiście po przeczytaniu przynajmniej dziesięciu postów! W ciemno nie wolno! Zobaczcie konqbenckie, przeczytajcie o torbach i poglądach na życie. No i na koniec sparafrazowane hasło z jej bloga, "nie bądź babą, zagłosuj".

Gdyby ktoś mnie nie znał, nie wiedział kim jestem to proszę:
Tylko nie spódnica! Ale cóż autor nie wiedział! no i mnie moja praca cieszy!
A tę panią chyba nie! No ja mam sliczne dzieciaki!

środa, 10 czerwca 2009

Poławiaczka pereł...

Zastanawiałam się kiedyś, czy by tak czasem nie zostać poławiaczem pereł.
Ale nie tak dosłownie! Przeglądam zawsze moje ulubione blogi, jeśli mi się uda to wpisuję komentarze. Chciałabym aby jak najwięcej osób poznało blogi osób, które zachwycają pasją, zainteresowaniami, hobby, itd. Chciałabym, aby każda z Was (czytających mojego bloga), za moim pośrednictwem mogła wejść w taki fascynujący świat, inny tak od naszego zabieganego, szalonego, skomplikowanego. Ja mam żyję luksusowo, w świąteczny poranek, kiedy większość ludzi śpi, ja baraszkuję z wyśmienitą kawą (kto mnie zna, wie jakie przywiązuję do kawy znaczenie), odwiedzam znajome, dla których jestem nieznajomą.
Nazwa mojego bloga w dosłownym tłumaczeniu to „z zamiłowaniem”, dlatego postanowiłam pisać o tym co robię z zamiłowaniem, a z zamiłowaniem Was odwiedzam!
Wiecie jak to jest, że człowiek „musi bo inaczej się udusi”. Zatem ja będę dla Was łowiła perełki, pokazywała to co warte pokazania i kierowała Wasze spojrzenia tam gdzie warto zajrzeć, jeśli oczywiście będziecie tego chcieli. Dzisiaj zapraszam do Zakamrka, a będzie takich miejsc wiele, uwierzcie! Dlaczego Zakamarek? Bardzo proste uzasadnienie!
Bo mam kawkę i czytam, czytam po raz kolejny! Czytam, bo „cudze chwalicie, swego nie znacie”. Autorka bloga jest osobą o niezwykłej duszy, bo tylko taka osoba potrafi tak pięknie pisać ( con amore) o tym co nasze, co warte zobaczenia, ma cele, do których dąży, dwa psy i pewnie równie zakręconego jak ona pozytywnie męża, bo razem wszędzie podróżują. Zazdroszczę jej pasji, dzięki niej pokochałam Sobieszewo i na pewno kiedyś tam wpadnę, podobnie jak do Starych Jabłonek, (ale to już inna historia). Jeżeli zechcecie mi towarzyszyć i razem ze mną zbierać perły – to zapraszam! No i nie pytajcie, jakimi kryteriami się kieruję, czytajcie, jeśli macie ochotę.

Ps. Jednego czego nie mogę wybaczyć autorce Zakamarka to to, że wkleja tak cudne zdjęcia słodkości, tak wyraźne i w dodatku daje przepisy np. na trufle! A ja się odchudzam!
Jestem na diecie proteinowej, schudłam 4 kg, oczywiście nie widać tego jeśli się jest słonicą!
Ale co tam, przyjmuję, że mam smuklejsze małżowiny uszne.
Zatem dziewczyny, trzymać za mnie kciuki, odwiedzić koniecznie Zakamarek i czekać na następne perły, a łowię przeważnie rano, bo wtedy najlepiej smakuje kawa, bez słodyczy!
(wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr!!!!!!!!!!!!!!!!!!)