środa, 29 kwietnia 2009

Moje pierwsze cukiereczki!

Moje pierwsze cukiereczki zobaczyłam u Miako, a że podobają mi się bardzo to wklejam:)

wtorek, 28 kwietnia 2009

Nagrody...

Tak się złożyło, że ostatnio zostałam nagrodzona przez Rudlis, Piechotkę
i Fioletowe poddasze (dzięki za przypomnienie):


A także: Fioletowe poddasze, ale naprawdę nie wiem za co?!


Chyba, że brane jest pod uwagę szczególne lenistwo:) Jeśli tak, to zasłużyłam
w pełni:) Dziękuję dziewczynom za wyróżnienie, a nagrody te dedykuję
(i polecam się częstować:) wszystkim mnie czytającym, a zwłaszcza tym którym scrapbooking sprawia wiele niewyczerpanej radości:)

niedziela, 26 kwietnia 2009

Na osiemnastkę...

Kiedy pierwszy raz robiłam pamiątkę z osiemnastych urodzin, miałam niezłego cykora. Oczywiście zdjęcia nie wyszły i nawet nie wiedziałam, czy to ma sens
i czy się spodobało. Drugi raz zamówiła go osoba dorosła, więc również nie wiedziałam czy sprawia radość. A teraz z zaskoczenia, dostałam zamówienie od koleżanki syna na taki album. Teraz dopiero się zdenerwowałam, nie miałam żadnych wytycznych. Wybrałam styl „starociowy”, moje ulubione papiery
K &Company i zaszalałam. Oto efekty mojej pracy. Aha, na jednej ze stron ramka od Nowalinki:), wartość albumu gwałtownie wzrosła:) Gdybym go sprzedawała, zysk byłby podzielony, a tam to tylko podzielę się ciepłymi słowami, jeśli oczywiście będą:)





























sobota, 25 kwietnia 2009

Wpis do wędrowniczka Junki...

No i dzięki świetnej pani fotograf Rudlis dotarły do mnie fotki z wędrowniczka Junki.Cofnęłam się przeszło 30 lat wstecz Wyrwałam kartkę z pamiętnika, wkleiłam zdjęcie z automatu zrobione na Dworcu Centralnym w Warszawie, gdzie jestem razem z Ewą – przyjaciółką. Ponieważ zbierałam widokówki, to jest i widokówka, no i bilet do kina za 1000 zł! Wpis utrzymany w tonacjach fioletu. Ale to były czasy! Miałam spodnie z bistoru!Buty na platformie i grzebień w tylnej kieszeni! A co!
Pozdrawiam Betik, bo mi bardzo przy wpisie pomagała i Rudlis, wszystkie „katowickie” dziewczyny, i tych czytających i komentujących, którzy zaglądają do mnie:







czwartek, 23 kwietnia 2009

W biegu...

Na spotkaniu w Katowicach zrobiłam aż trzy wpisy do albumów. Nie mogłam wkleić zdjęć, bo ich nie zrobiłam, nie miałam aparatu. Te zdjęcia publikuję dzięki Rudlis, która wędrowniczki przywiozła mi na spotkanie i zabrała, aby wysłać. Ja zatem zgodnie z obietnicą, maksymalnie skróciłam czas wpisów
i dokonałam wpisów do trzech albumów w 3 godziny.
Wpis „Po prostu”.





Wpis „Festiwal kwiatów”.


Zdjęciu towarzyszył wpis:

Kwiaty – dla jednych symbol miłości, dla innych zazdrości.
Zachwycające swoimi barwami, kuszą owady.
Są przez nie pieszczone, ale same również pieszczą!
Służą uwodzeniu i uwodzą!
Wyrafinowane, kosztowne, obleśnie pospolite,
nie są nikomu obojętne!
Pojawiają się w najistotniejszych momentach naszego życia.
Witają nas i żegnają, a po śmierci są ostatnimi dowodami pamięci.
Dla mnie najważniejsze, gdy tworzą dla mnie wiosenny parasol.
Barwa, zapach, cień i czasami jeszcze dźwięk!
Czego chcieć więcej? Komu za to dziękować?

Tekst oczywicie mój własny!

Wpis na temat “Smells like teen spirit” też zrobiłam ale, nie mam niestety zdjęć.
Uff, to tyle! Dziękuję za wszelkie komentarze i ciepłe słowa.
Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

niedziela, 19 kwietnia 2009

Wzruszające chwile...

Wczoraj byłam na kolejnym spotkaniu w Katowicach.
Tak się złożyło, że ja, Betik i Rudlis mamy w odległości kilku dni urodziny, więc jak tylko weszłyśmy naszym oczom ukazał się stół zawalony prezentami, dosłownie!
Oczywiście było odśpiewane „Sto lat”, a potem rozpakowywanie!
Jeszcze nigdy w życiu nie dostałam tylu prezentów!

Oto prezenty.

Od Irenki, przecudne pudełeczka zrobione techniką orgiami, dodam, że otworzenie mniejszego to był trudny proces!:( No i ta zawartość! Marzenie!;)



Od Beatki słoiczek na skarby, sam w sobie już jest skarbem!


Od Nowalinki: Tusz do embossu, śliczną karteczkę z życzeniami, oczywiście słodkości, (dziwne, że jeszcze nie zjadłam!), ale musiały być na fotce no i Ziuta!
O Ziucie marzy każda, przyznać się! Ja już mam! No i teraz mam problem!
Bo pokochałam ją od pierwszego wejrzenia, ale nie wiem czy mam ją trzymać w słoiczku, aby się nie zniszczyła, czy tarmosić i całować do woli?!





Od Bewix dostałam śliczne mydełko, w cudownej oprawie i już zamieszkało w mojej szafie, bo rozsiewa niesamowity zapach! Na zdjęciu wraz z kartką od Kasi.
Są tam też tagi od Ani (Fioletowe poddasze).


Od Anity ( nie mylić z Anetą!) dostałam bajeczny igielnik! Szkoda go na igły, bo taki cudny! Chętnie ponoszę go na szyi! Miękki, lekki i cudnie kolorowy!


Od Natalii (carrantuohill) dostałam breloczek, który na pewno zamieszka przy moich kluczach:)
Od Ani dostałam mój najcudniejszy notes! Piękny! Piękny! Zresztą na spotkaniu siedziałam obok Ani i czym więcej z nią przebywam, tym bardziej ją lubię! To bardzo ciekawa osoba!
Na zdjęciu są obok siebie, bo zmieszkają razem w mojej torebce, a obie dziewczyny bardzo się lubią:)


Kartki dostałam od Karoli, Mamuty. Od niej również jest to cudowne pudełeczko z zawartością własnoręcznie w większości zrobioną przez nią!
Wiem, że to również przedmiot pożądania, jak wszystkie inne wymienione powyżej!:)




Od Jaśminowejasi dostałam cudną deseczkę. Wiem! Cudna! Na zdjęciu obok jest deseczka od Lili, obie bardzo do siebie pasują:)



No i na końcu prezent od Darii, mojej koleżanki od serca:)

piątek, 17 kwietnia 2009

Po prostu...

A gdy życzenia, zaczną coś zmieniać, niech zmienią wszystko… prócz Was!
Dziękuję za wszystkie życzenia! Wszystkim:) No i pamiętajcie, od dzisiaj odliczam w dół:)

wtorek, 7 kwietnia 2009

Jedzie pociąg daleko...

Zakończyłam pracę nad wędrowniczkiem dla Oliwii, wpis dla mnie trudny, bo jeszcze nigdy nie robiłam nic w dziecięcej tematyce. Kolory wg życzenia zdecydowanie męskie, treść również:) Chciałam nadać jakiś klimat, więc wpis o podróży… Bo nasze życie to przecież podróż, czasami zatrzymujemy się gdzieś na chwilkę, czasami na stałe…
To czwarty miesiąc, więc taki dym z komina:)
Duża ilość tagów, aby Oliwia mogła wpisać jak najwięcej ciekawostek o synu.
(Czym się bawił, co lubił, co sprawiało mi przyjemność?)
Po raz pierwszy przeładowałam treść, więc będzie można dokonać selekcji…
Praca się skończyła i po raz pierwszy żałuję… Bo jeszcze tyle mogłam zrobić…
Mój pierwszy embossing, moje pierwsze nity, sentymentalna podróż również dla mnie…
Ciekawa jestem Waszego zdania, ale bez słodzenia!
Czy teraz mogę już napisać, że uprawiam scrapbooking?

Przód lokomotywy.


To tył lokomotywy, która jest sznurowana na kokardki!

Wagonik z tagami.


niedziela, 5 kwietnia 2009

Proste kartkowanie...

Miałam nie bawić się w kartkowanie Wielkanocne, bo nie!
Ale koleżanka mnie poprosiła i trzeba było, w związku z tym proste karteczki.
Nie mam czasu, jak większość z Was, praca zawodowa, szkolenia, dom
i w międzyczasie wypełniam wędrowniczek dla Oliwii, pracuję nad nim kolejny dzień, bo wiem jaką Oliwia jest mistrzynią, a temat niby banalny, ale dla mnie trudny! Wklejam więc prostaczki i wracam do albumu, bo muszę go jutro wysłać! Pozdrawiam „czytaczy i oglądaczy”, miłej niedzieli:)